Norwegia to kraj, który jest uznawany za jeden z najlepszych do życia. Zazwyczaj znajduje się w ścisłej czołówce TOP 5. To ogromny kraj z wieloma dzikimi terenami, pięknymi krajobrazami i przemiłymi ludźmi. Ale powodów, dla których warto zaplanować urlop w Norwegii jest znacznie więcej. Jest to alternatywa dla tych, którym znudziło się już podróżowanie do ciepłych krajów lub szukają po prostu czegoś innego. A to, co czeka na nas w Norwegii jest jedyne w swoim rodzaju i nie zobaczymy tego w żadnym innym miejscu na świecie. Nie tylko fiordy, wodospady i zorza polarna przyciąga turystów z całego świata, odkryj piękno Norwegii.
Kraina fiordów
Fiordy, pomimo tego, że znajdują się także na Alasce, Islandii, Grenlandii czy Nowej Zelandii są niewątpliwie wizytówką Norwegii. Wpisane na listę UNESCO zachwycają i zapierają dech w piersiach o każdej porze roku. To rodzaj głębokiej zatoki, która wcina się mocno w głąb lądu. Turyści z całego świata ściągają tłumnie, aby je zobaczyć. A naprawdę jest co. Fiordy można spotkać już w Oslo spacerując po Aker Brygge, najdroższej dzielnicy w mieście. Zarówno widok z okna, jak i położenie sprawia, że są tam jedne z najdroższych mieszkań na świecie. Jednak fiordy można zobaczyć podróżując wzdłuż całego kraju, bo jest ich grubo ponad tysiąc. Najsłynniejsze z nich to Nordfjord, Trollfjord, Hjørundfjord czy Sognefjord.
Bardzo znany jest także fiord Geiranger. Jest to jeden z najczęściej odwiedzanych fiordów w Norwegii. Tam znajdują się słynne wodospady Siedmiu Sióstr. Aby jak najlepiej je zobaczyć warto jest zdecydować się na rejs statkiem po fiordzie. Koszt takiego rejsu waha się w granicach 600 koron za osobę (ok. 260 zł).
Planując swój urlop w Norwegii warto też mieć na swojej liście jeden z najbardziej znanych fiordów-Lysefjorden. Stamtąd pochodzą słynne zdjęcia, gdzie ludzie stoją na wysuniętej skale. Owa skala to klif Preikestolen, czyli jedna z najbardziej znanych atrakcji turystycznych Norwegii. Klif znalazł się także w Top 10 najpiękniejszych punktów widokowych na świecie. Najlepiej dostać się tam ze Stavanger samochodem.
Większość fiordów można zobaczyć podróżując samochodem. Zazwyczaj prowadzą do nich kręte serpentyny, które zachwycają już same w sobie. To także podróż dla osób o mocnych nerwach, bo drogi są bardzo wąskie, często bez żadnych barierek, a dodatkowo trzeba wymijać samochody jadące z naprzeciwka. Koszt wynajmu samochodu w Norwegii wynosi około 1000 zł za tydzień. Jest to cena porównywalna do innych krajów europejskich. Jednak należy brać również pod uwagę ceny paliwa, a te wahają się między 24 a 30 koron za litr (ok. 11-14 zł).
Góry możesz zobaczyć nie tylko zimą
Norwegia to także raj dla miłośników gór. Najbardziej można porównać je z naszymi polskimi Bieszczadami. Są tam dwa ogromne ośrodki narciarskie – Hemsedal i Trysil. Hemsedal nazywane jest nawet norweskimi Alpami. Niewielkie górskie, aczkolwiek urokliwe miasteczko zapewnia wszystko, czego potrzebujemy, aby aktywnie spędzić czas na łonie natury. Zimą jest tam otwarty stok narciarski zarówno z wyznaczonymi trasami, jak i miejsca, gdzie można uprawiać tak zwany freeride. Nie trzeba się tam martwić o śnieg i złe warunki pogodowe. Zima w Hemsedal zaczyna się już w październiku, a kończy nawet w maju. Aby się tam dostać najlepiej jest przylecieć do Oslo samolotem, a następnie przesiąść się do pociągu, który dowiezie nas na miejsce. Droga jest naprawdę urokliwa i trwa 4,5 godziny. Koszt biletu na pociąg wynosi około 200 zł.
Skandynawię warto odwiedzić także wiosną lub latem. To idealne miejsce na trekking lub ekstremalną jazdę na rowerze. Organizowane są wyprawy w grupach lub można to zrobić samemu. W takim wypadku najlepiej zaopatrzyć się w kask, ochraniacze, spore zapasy wody i kompas. W głębokich lasach często brakuje zasięgu, więc telefon może okazać się zbędny. Piesze wycieczki po tamtejszych górach pozwalają odetchnąć od zgiełku miasta i delektować się niezapomnianymi widokami.
Podróż w poszukiwaniu trolli
Droga Trolli to chyba najsłynniejsza trasa w Skandynawii. To tu znajduje się jedyny na świecie znak drogowy „Uwaga Trolle”. Trollstigveien jest bardzo kręta i stroma, ale wcale nie brakuje miłośników, którzy chcieliby ją pokonać. Można przejechać ją tylko niewielkim samochodem lub rowerem. Składa się aż z jedenastu serpentyn, które nazywane są potocznie „językiem Trolla”. Ciągnie się na długości 55 kilometrów, a dodatkowo wybudowano tam specjalne tarasy widokowe dla turystów. Prawda jest jednak taka, że jest tam tak pięknie, że chciałoby się zatrzymywać dosłownie co kilkadziesiąt metrów. Wybierając się tam na przejażdżkę zimą trzeba mieć świadomość tego, że miejscami może być zamknięta dla ruchu ze względu na ciężkie warunki atmosferyczne. Latem natomiast najlepiej jest pojechać tam wcześnie rano, kiedy będzie mniej turystów, a tym samym droga będzie znacznie przyjemniejsza i łatwiejsza.
Ciekawostką jest również fakt, że na Trollstigveien wybudowano pierwszą na świecie ekologiczną stację bazową 5G zasilaną słońcem, wiatrem i wodorem.
Dzika przyroda, piesze wycieczki i kamper
Norwegia wbrew pozorom jest bardzo dużym krajem. Jej powierzchnia wynosi ponad 380 tysięcy kilometrów kwadratowych. Jednocześnie jej poziom zaludnienia jest naprawdę niewielki, ponieważ krainę fiordów zamieszkuje tylko około 5 milionów ludzi. Oznacza to, że w wielu miejscach ciężko szukać człowieka. To wszystko sprawia, że wiele osób podróżujących po Norwegii decyduje się na wyjazd kamperem. Prawo norweskie zezwala rozbić obóz dosłownie wszędzie tam, gdzie mamy na to ochotę. I nieważne, czy chcemy akurat nocować nad jeziorem, a może gdzieś głęboko w lesie, spokojnie możemy się tam zatrzymać oraz napawać ciszą i spokojem. Rano budzi nas śpiew ptaków lub… stukanie porożem o szybę kampera. Łosi, jeleni i reniferów tam nie brakuje. Można je spotkać naprawdę wszędzie. Wędrówka po dzikich terenach Norwegii staje się więc niezapomnianym przeżyciem. Jeziora polodowcowe, gęste lasy, dzikie tereny i zwierzęta to coś, co czeka na nas tylko w Skandynawii.
Ciekawostką jest również fakt, że w Norwegii bardzo popularne jest wynajmowanie hytt, czyli tak zwanych niewielkich domków całorocznych. Większość z nich przystosowana jest do użytku zarówno latem, jak i zimą. Są wyposażone we wszystko to, co niezbędne łącznie z drewnem, aby rozpalić w kominku. W środku panuje typowy skandynawski styl. Zazwyczaj w drzwiach znajdują się klucze, więc można z nich skorzystać wtedy, gdy mamy taką potrzebę. Ich właściciele zostawiają wewnątrz swoje namiary, aby każdy mógł uiścić opłatę za nocleg. Jest to na porządku dziennym, ponieważ Norwegowie ufają ludziom i są bardzo pomocni.
Niezwykła zorza polarna
Zorza polarna to coś, co ściąga tysiące turystów do krainy fiordów. Każdy chciałby chociaż raz zobaczyć ją na własne oczy. A jest co! Najłatwiej jest ją złapać na północy kraju, jednak często zdarza się, że schodzi także znacznie niżej, w okolice Lillehammer (tak, tu jest słynna wioska Olimpijska). Zorza, inaczej nazywana aurorą to nic innego, jak kolorowe zjawisko świetlne na niebie. Ten taniec kolorów na niebie powstaje w momencie, gdy naenergetyzowane cząstki gazu wysyłane przez Słońce uderzają w górną warstwę atmosfery Ziemi z dużą prędkością. Wówczas możemy zaobserwować całą paletę barw, od różnych odcieni różu, przez niebieski i zielony.
Ze względu na to, że w Norwegii w okresie wiosennym i letnim jest bardzo długo widno (tzw. białe noce) zorzę najlepiej zaobserwować jest zimą. Warunkiem koniecznym jest całkowicie bezchmurne niebo i punkt widokowy oddalony od świateł miasta. Aby śledzić zorzę polarną i częstotliwość jej występowania warto ściągnąć na telefon popularną aplikację Aurora.
Błękitna woda w Ålesund
Lofoty to jedno z najpiękniejszych miejsc nie tylko w całej Norwegii, ale i na świecie. Ten niezwykły archipelag na Morzu Norweskim ciągnie się aż na 112 kilometrach. Lofoty to tysiące maleńkich wysepek, na które można dostać się łączącymi je mostami lub promami, które kursują równie często, jak warszawskie autobusy miejskie. Przejrzysta, turkusowa woda i drewniane, czerwone domki to znak rozpoznawczy Lofotów. Ten majestatyczny widok czeka na turystów tylko w tym jednym miejscu na ziemi. Życie tam płynie znacznie wolniej, a mieszkańcy zajmują się głównie rybołówstwem. Aby się tam dostać najlepiej jest polecieć samolotem do Bodø, a następnie wypożyczyć samochód lub popłynąć promem. Koszt biletów lotniczych waha się w granicy 100-200 zł w obie strony. Rejs promem trwa niecałe 4 godziny, a bilet na prom kosztuje poniżej 100 zł.
Na Lofotach od lat toczy się konflikt pomiędzy ekologami, a tamtejszym rządem. W okolicy znajdują się bowiem złoża ropy. W praktyce oznacza to konieczność wybudowania tam platform wiertniczych, które nie tylko zakłóciłyby spokój zwierząt i mieszkańców, ale również zepsułyby ten niezwykły krajobraz.
Atlantic Ocean Road
Atlantic Ocean Road to jedna z najpiękniejszych, a zarazem najniebezpieczniejszych tras na całym świecie. W okresie sztormów zazwyczaj jest zamykana, ponieważ wysokie fale skutecznie uniemożliwiają przeprawę tamtędy. Dla mieszkańców oznacza to, że są całkowicie odcięci od świata. W trakcie trwania budowy drogi huragany nawiedzały to miejsce aż 12 razy, dlatego trwało to prawie 6 lat. Sam odcinek Atlantic Ocean Road ma niecałe 9 km i jest przedłużeniem drogi krajowej numer 64. Uznawany jest także za norweską konstrukcję stulecia. Składa się z mostów, grobli i licznych punktów widokowych, na których warto się zatrzymać.
Jest to również miejsce wypadowe dla miłośników wędkarstwa. Jeden z mostów został specjalnie zaprojektowany tak, aby można było bezpiecznie z niego wędkować.
Norweska architektura
Architektura Norwegii znacznie różni się od tej, jaką znamy z sąsiedztwa. Do budowy domów wykorzystuje się materiały łatwo dostępne, takie jak drewno i kamień. Domki są niewielkie i ze spadzistymi dachami po to, aby mógł się z nich zsunąć śnieg.
Norwegia słynie także z pięknych kolorowych zabudowań. Najbardziej popularnym miejscem, gdzie można je zobaczyć jest Bergen, miasto leżące na styku Morza Północnego i Norweskiego. Samo miasto nazywane jest także bramą do fiordów i zostało wpisane na listę UNESCO. Kolorowe, drewniane konstrukcje znajdujące się w Bergen to Bryggen, czyli szereg hanzeatyckich budynków handlowych. Większość z nich jest dziś nieczynna i można je obejrzeć tylko z zewnątrz. Jest jednak kilka, do których można wejść i zobaczyć, jak wyglądają od środka. Mieszczą się tam sklepy z pamiątkami i kawiarnie. Z Polski do Bergen latają samoloty nawet kilka razy dziennie, a bilety można kupić w granicach kilkudziesięciu złotych w obie strony. Bergen jest też wspaniałą bazą wypadową do odwiedzenia takich miejsc, jak Ålesund czy Stavanger.
Podobne kolorowe, drewniane domki można także zobaczyć w Trondheim. Spacer słynną starówką Bakklandet, gdzie stoją na palach nad rzeką Nidelva drewniane domy i magazyny kupieckie z XVII i XVIII wieku może wciągnąć nas na długie godziny. Wąskie, urokliwe uliczki pozwalają zapomnieć o zgiełku miasta. W okolicznych kawiarniach można napić się kawy na zewnątrz o każdej porze roku. Norwegowie bowiem uważają, że nie ma złej pogody, tylko ubranie jest złe.
Zima, lodowce i niedźwiedzie na ulicach
Niewątpliwą atrakcją Norwegii jest także słynny Svalbard. Dostać się tam możemy samolotem, który ląduje w Longyearbyen. Koszt biletu lotniczego z Oslo waha się w granicach 3 tysięcy złotych. Jest to prowincja znajdująca się na Oceanie Arktycznym, gdzie na każdego mieszkańca przypadają dwa niedźwiedzie polarne. Jeśli kiedykolwiek ktoś słyszał historie o tym, że niedźwiedzie chodzą po norweskich ulicach, to właśnie tam. W związku z tym mieszkańcy tego miejsca nie tylko powinni, ale wręcz są zobligowani do tego, aby nosić ze sobą broń nawet idąc do sklepu. Na Svalbardzie znajdują się także liczne lodowce, które koniecznie muszą zobaczyć miłośnicy wspinaczek.
Dodatkowo miejsce słynie z tego, że są tam tylko dwie pory roku: polarna zima i polarne lato. W praktyce oznacza to, że zimą przez ponad dwa miesiące panuje całkowita ciemność, a latem wręcz przeciwnie – słońce nigdy nie zachodzi.
Norweska kuchnia
W przeciwieństwie do kuchni włoskiej czy hiszpańskiej Norwegowie nie mają swojej typowo charakterystycznej kuchni. Niewątpliwie jednak warto tam spróbować ryb, zwłaszcza dorsza i łososia. Są one przyrządzane tu na różne sposoby: gotowane, smażone, grillowane, wędzone, a nawet suszone na słońcu. Norwegowie bardzo lubią różnego rodzaju suszone mięsa (również mięso renifera), które można kupić w każdym supermarkecie i zabrać na wycieczkę.
Będąc w Norwegii koniecznie trzeba również spróbować brązowego sera. Brunost to ser, który można spotkać tylko i wyłącznie w Skandynawii. Produkowany jest z połączenia serwatki mleka krowiego i koziego. Delikatny, roztapiający się w ustach i pasujący do wszystkiego! Idealnie sprawdzi się zarówno ze słonymi krakersami, jak i goframi z dżemem.
Najszczęśliwszy kraj, który powinnaś odwiedzić
Jeśli poznałaś już powody, dla których warto odwiedzić Norwegię to wiesz, że to naprawdę wyjątkowe miejsce. Możesz się tam dostać zarówno samolotem, promem, jak i samochodem wybierając drogę przez Niemcy i Danię. Prawda jest taka, że nieważne jak długi pobyt zaplanujesz, na pewno nie będziesz się nudzić. Skandynawia skrywa wiele tajemnic i miejsc, które warto odkrywać samemu. Możesz tam zapomnieć o cywilizacji i oddać się całkowicie naturze.
Wow!!!! Rewelacyjny artykuł i naprawdę zachęcający do odwiedzenia tego kraju!
Dziękujemy za komentarz! Norwegia jest wspaniałą alternatywą na urlop jeśli ktoś nie przepada za upałami i tłumami turystów. Nawet w sezonie jest tam znacznie spokojniej niż w pozostałych krajach europejskich.
W jakim terminie najlepiej jest tam polecieć i od czego rozpocząć zwiedzanie?
Tak naprawdę Norwegię można zwiedzać o każdej porze roku, zachwyca zarówno latem, jak i zimą. Na pewno świetną bazą wypadową jest Oslo. Norwegia jest bardzo dobrze skomunikowana w związku z czym można stamtąd dotrzeć do różnych regionów bez najmniejszego problemu.