Relacje synowa-teściowa od wieków wzbudzają niemałe kontrowersje. Relacje z matką męża nie zawsze są tak idealne, jak byśmy tego chciały. Przekonała się o tym także Nicola Peltz, która całkiem niedawno stanęła na ślubnym kobiercu z synem słynnej spicetki – Brooklynem Beckhamem. Jak widać, problem ten może dotykać każdej kobiety bez względu na pochodzenie czy status społeczny. Czy Victoria Beckham jest przykładem toksycznej teściowej?
Początek konfliktu z teściową
Jesteście razem od 6 lat, ale znacie się o wiele dłużej. Podkochiwałaś się w nim, gdy siedział w kawiarni i zamiast patrzeć w ekran telefonu czytał książki Hemingwaya. Masz wrażenie, że złapałaś pana Boga za nogi. Jest kochający, czuły, wyrozumiały i dobrze wychowany. Sam wielokrotnie powtarza o tym, jakie wartości wyniósł z domu i że związał się z Tobą, bo jesteś podobna do jego matki. Mówi, że jesteś dla niego wszystkim. Ale to nie Ty jesteś najważniejszą kobietą w jego życiu. Jest nią Twoja teściowa. To samo przydarzyło się również Nicoli Peltz, nowej pani Beckham. Zaledwie kilka tygodni po bajecznym ślubie wychodzą nowe fakty na temat jej konfliktu z teściową, Victorią Beckham.
Synek mamusi
Skąd się bierze syndrom synka mamusi? Ciężko jednoznacznie stwierdzić. Na pewno podłoże tego zjawiska jest znacznie bardziej złożone niż nam się wydaje. Badania, które przeprowadza się od dziesięcioleci mówią jasno o tym, że charakter kształtuje się w pierwszych miesiącach życia. To, jak zostajemy wówczas wychowani ma wpływ na całe nasze późniejsze życie. Pewnie nieraz słyszałaś „nie noś na rękach, bo rozpieścisz”, „daj mu się wypłakać”, „musisz go ciasno owijać, bo będzie miał chorobę sierocą”. Te z pozoru niewinne rady, często zasłyszane z pokolenia na pokolenie mają w sobie zawsze ziarno prawdy.
Problem ten może dotykać tak naprawdę każdego. Nieważne czy masz do pomocy panią od sprzątania i gotowania, nianię czy miliony na koncie, to jak wychowasz dziecko zależy tylko od Ciebie.
Nieodcięta pępowina
Nieodcięta pępowina u naszego partnera jest pokłosiem tego, jak był traktowany i wychowany przez te wszystkie lata. Jeśli całe życie we wszystkim wyręczali go rodzice i bronili go nawet wtedy, gdy nie miał racji, to nic dziwnego, że teraz, gdy jest już dorosły zachowuje się tak, jakby wciąż miał 10 lat. Różnica polega jedynie na tym, że rolę pani domu, kucharki oraz sprzątaczki przejęłaś Ty. I nieważne, jak bardzo będziesz się starać, nigdy nie dościgniesz w niczym swojej teściowej. Małżeństwo, w którym główną rolę gra matka Twojego męża z góry skazane jest na porażkę.
Matka męża – na jej obraz i podobieństwo
Twoja teściowa jest dla Twojego partnera wzorem do naśladowania. Najlepsza, nieskazitelna, znająca się na wszystkim. Powinnaś z pokorą przyjmować wszystkie jej rady i nauki. Co więcej, wzorować się na niej oraz czerpać inspiracje. Przecież wie i robi wszystko najlepiej. Jest nawet światełko nadziei, że wkrótce będziesz bliska ideału. Dlaczego? Bo według badań wybierając partnera często wzorujemy się na naszych rodzicach. Robimy to nieświadomie i zupełnie automatycznie. Związane jest to z przywiązaniem, jakie czujemy do najbliższych nam osób. To matka jest zazwyczaj pierwszą osobą, którą widzimy przychodząc na świat. To ona się nami zajmuje i opiekuje od pierwszych chwil życia. Przywiązanie do niej jest całkowicie bezwarunkowe i w większości przypadków pozostaje z nami do końca życia.
Toksyczne relacje a zdrowe przywiązanie
Eksperymenty na temat przywiązania przeprowadzał na gęsiach słynny zoolog, Konrad Lorenz. Już w latach 70. XX wieku odkrył, że gęsi, którymi się opiekował stawiały go za wzór. Co więcej, zamiast wybierać partnerów podobnych do siebie, wybierały mężczyzn w średnim wieku. Za swoje odkrycia w sferze wzorców zachowań indywidualnych i społecznych otrzymał Nagrodę Nobla. Jego badania do dziś uważane za jedne z najważniejszych w tym obszarze.
Zarówno badania przeprowadzane przez Lorenza, jak i współczesna psychologia ukazują nam, że podczas wyboru partnera kierujemy się tym, co już znamy. Dlatego wiążemy się z osobami podobnymi do naszych rodziców. Związek i życie z taką osobą jest dla nas czymś w rodzaju bezpiecznej przystani, którą już doskonale znamy.
Twoja przyszła teściowa to niedościgniony wzór
Chociaż zostałaś wybrana na obraz i podobieństwo swojej przyszłej teściowej to wciąż wiele musisz się jeszcze nauczyć. Pewnie zdarzało Ci się nie raz słyszeć „moja mama robi te kotlety trochę inaczej” albo „zapytaj moją mamę, nauczy Cię”. Kochasz swojego partnera nad życie, wiesz, że chcesz z nim być, ale ciągle porównywania bywają naprawdę męczące. Pojawiają się kompleksy i zaniża poczucie własnej wartości. Sama zaczynasz dostrzegać, że relacje synowa-teściowa robią się toksyczne. Zaczynasz się frustrować, bo nikt nie lubi być ciągle o włos od pierwszego miejsca. A Ty szanse na nie masz naprawdę nikłe. Wygranie z teściową jest praktycznie niemożliwe, ale czy niewykonalne?
Teściowa chce rządzić
Nieważne co robisz i jak robisz, ile włożysz w to serca i jak bardzo będziesz się starać, ciągle jesteś na drugim miejscu. Twojej teściowej wszystko przychodzi z taką łatwością. Każde potknięcie jest jej wybaczanie. Z niczego też nie musi się rozliczać, bo przecież jest idealna! A Ty? Wciąż próbujesz jej dorównać. Masz dosyć słuchania, że mogłaś zrobić coś lepiej, szybciej i dokładniej, a co gorsza, że mogłaś zrobić tak, jak ONA. Te toksyczne relacje źle wpływają na Twoją psychikę i samopoczucie.
Toksyczne zachowania
Na początku wszystko układało się pomyślnie, a Ty miałaś z nią świetny kontakt. Ba, nawet sama uważałaś, że jest taka wspaniała. Dobrze wychowała swojego syna. To dzięki niej jest, jaki jest, a Ty go właśnie za to pokochałaś. Miałyście nawet bardzo dobre relacje. Problemy w raju zaczęły się znacznie później. Na wierzch zaczęły wychodzić wszystkie toksyczne zachowania skrywane głęboko pod osłoną uśmiechu i życzliwości. Ilość porównań zaczęła Ci mocno działać na nerwy, a i ona sama w końcu zaczęła traktować Cię jak kogoś gorszego od siebie. Zauważyłaś, że teściowa chce rządzić w Twoim własnym domu. Pojawiły się polecenia i nieproszone rady. A właśnie każda porada z jej strony działa jak zapalnik do kolejnych konfliktów. Każda Twoja rozmowa z teściową zaczyna się od słów „mój syn mówił, że nie masz czasu zajmować się domem…” Później te preludium zamienia się w całą litanię o tym, jak ona sobie świetnie zawsze radziła, godziła obowiązki domowe z wychowywaniem dziecka, a do tego była idealną kochanką. Wisienką na torcie jest niewątpliwie tekst o tym, co najbardziej lubi jej synek, jak powinnaś mu gotować, prać i zadowalać go w sypialni.
Nicola Peltz i jej konflikt z teściową
To wszystko zaczyna się piętrzyć, aż w końcu ulewa Ci się. Powstaje jawny konflikt z teściową. Ostatnio w mediach bardzo głośno jest o konflikcie w rodzinie Beckhamów. Zaledwie cztery miesiące temu ich najstarszy syn, Brooklyn Beckham wziął bajeczny ślub z piękną aktorką Nicolą Peltz, córką znanego multimilionera. Media na całym świecie obwołały go towarzyskim wydarzeniem roku. Nic dziwnego. Przyciągnął tłumy nazwisk znanych z pierwszych stron gazet, takich jak Eva Longoria czy Gordon Ramsey i kosztował fortunę. Wyceniono go na ponad 100 milionów dolarów. Sam ślub to również bardzo dochodowy biznes. Państwo młodzi sprzedali zdjęcia z uroczystości dla amerykańskiego Vogue’a.
Victoria Beckham, przyszła teściowa
Już kilka dni po ślubie do prasy zaczęły docierać pierwsze doniesienia o konflikcie na linii synowa-teściowa. Na początku prasa pisała o tym, że panna młoda nie miała na sobie ani jednej sukni zaprojektowanej przez Victorię. Sama zainteresowana tłumaczyła to tym, że jej marka od dawna nie szyje już sukien ślubnych, a słynna teściowa już ma wystarczająco dużo stresów związanych ze ślubem, dlatego cieszy się, że nie była odpowiedzialna za projekt sukni. Znajomi państwa Beckham donieśli nawet prasie, że Victoria „byłaby bardzo szczęśliwa, gdyby zobaczyła, jak jej synowa idzie do ślubu w czymś, co zrobiła specjalnie dla niej”.
Konflikt teściowej i synowej
Tak się jednak nie stało, ponieważ Nicole wybrała zjawiskową suknię domu mody Valentino. Oficjalnie w wywiadzie udzielonym magazynowi „Variety” żona Brooklyna potwierdziła, że powodem konfliktu jest właśnie suknia ślubna. „Naprawdę chciałam wybrać jedną z sukni ślubnych projektu Victorii, ale okazało się, że jej atelier nie jest w stanie jej przygotować. Musiałam wybrać inną sukienkę” stwierdziła.
Victoria Beckham i jej cicha wojna w social mediach
W dzisiejszych czasach wyznacznikiem wszystkich konfliktów jest to, czy ktoś obserwuje nas na Instagramie, lajkuje oraz komentuje zdjęcia. Wzięto więc pod lupę fakt, że ani Victoria, ani David nie zareagowali na udostępnione na Insta przez Nicolę zdjęcia z sesji ślubnej. Ochłodzenie stosunków między panną młodą a teściami nastąpiło prawdopodobnie tuż po ślubie, gdyż wcześniej niejednokrotnie spijali sobie z dziubków publicznie.
Dobre relacje z teściową
Gwoździem do trumny stała się podobno okładka magazynu „Tatler”, na której widnieje zdjęcie Nicoli z podpisem „Nowa pani Beckham”. Słynna teściowa uznała to jako policzek wymierzony bezpośrednio w nią. Zignorowała wówczas także post synowej o tym, że rodzina jest dla najważniejsza. Przez ten ostry konflikt Nicola Peltz stała się najbardziej znienawidzoną synową na świecie.
Brooklyn Beckham – sławny synek mamusi
Od dawno mówiono o tym, że Brooklyn Beckham był oczkiem w głowie Victorii. Sławna mama od najmłodszych lat starała się spełnić wszystkie zachcianki syna, dlatego też nie żałowała pieniędzy na huczne wesele. W kuluarach mówi się o tym, że sam konflikt przybrał na sile w momencie, gdy po ślubie Brooklyn przybrał nazwisko żony i od tamtej pory nazywa się Peltz-Beckham. Nie cichną także plotki o tym, że od czasu ślubu czuje się bardziej Peltzem, niż Beckhamem. Dla Victorii oznacza to przerwanie pępowiny, która do tej pory ciasno trzymała jej najstarszego syna przy sobie. Chociaż Brooklyn i Nicola wzięli ślub już w kwietniu wciąż nie stygną po nim emocje. Obecnie mówi się także, że starsza o 4 lata od Brooklyna Nicole sama nie jest święta. W internecie pojawia się coraz więcej plotek na jej temat. Być może to tylko kwestia czasu, aż do głosu dojdzie prawnik rodziny Peltz-Beckham, który uciszy wszystkie spekulacje.
Peltz-Beckham kość niezgody
Sytuacja w rodzinie Peltz-Beckham pokazuje, jak złożony może być problem na linii synowa-teściowa. Brooklyn, dla którego do tej pory najważniejszą kobietą w życiu była matka, oficjalnie postanowił się usamodzielnić. Zawsze brał pod uwagę jej zdanie przy wyborze kolejnych partnerek i pytał o rady na temat związków. Ślub z Nicolą Peltz zupełnie zmienił jego dotychczasowe nastawienie.
(Nie)idealna teściowa
Pytanie jednak brzmi, jak długo wytrzyma w tym układzie? Czas pokaże, czy całkowicie odciął pępowinę od własnej matki czy jednak wróci do dawnego układu. Do tej pory nie jest znana oficjalna strona konfliktu pomiędzy paniami Beckham, jednak można domyślać się, że Victoria nie może przeboleć tego, że jej syn układa sobie życie z dala od sławnych rodziców, a przede wszystkim z dala od niej. Ojciec, David Beckham na razie nie zabiera głosu w sprawie i zdaje się, że trzyma z dala od tego medialnego konfliktu.
Myśl o sobie i swojej rodzinie
Decydując się na związek zawsze masz świadomość tego, że w Twoim życiu pojawi się ktoś jeszcze. Tym pasażerem na gapę jest rodzina Twojego partnera. Jeśli teściowa próbuje ingerować w Wasze wspólne życie, ważne jest, abyś postawiła jasną granicę. Daj jej do zrozumienia, że zdecydowałaś się na związek z jej synem, a nie z nią. Nie daj się poniżać, myśl o sobie i o swojej rodzinie, Wasze wspólne szczęście jest najważniejsze. Dla dobra każdej pary bardzo ważne jest, aby to rozgraniczyć. Wówczas relacje teściowej i synowej mogą stać się naprawdę idealne.