Już nie mogłaś doczekać się ferii zimowych. Odliczałaś dni, w pracy dopięłaś wszystko na ostatni guzik i odebrałaś narty z serwisu. Przyszedł czas na pakowanie. I chociaż wiesz, że przyda się ciepły sweter czy dodatkowa para wełnianych skarpet, to czy wiesz, co jeszcze na pewno się przyda? Przygotowaliśmy dla Ciebie poradnik “Wyjazd na narty – jak się przygotować?”
pomadka do ust
Nawilżanie ust to podstawa na stoku. Zmienna pogoda, wiatr, mrozy czy wilgoć sprawia, że nasze wargi pierzchną, są wysuszone, pieką. Jest kilka sposobów, aby uniknąć tego nieprzyjemnego uczucia. O swój komfort możesz zadbać już wieczorem: w noc przed planowanym wyjazdem nałóż na usta miód. Jego działanie jest zbawienne, a dodatkowo ma przepyszny smak. Zawiera jedynie naturalne składniki i jest… naprawdę słodką przyjemnością! Na stoku bardziej komfortowe będzie używanie pomadek. Tutaj ogranicza Cię tylko Twoja fantazja: na rynku znajdziesz pomadki smakowe, zapachowe, o bardzo wielu kolorach i kształtach. Dobierz taką, która poza walorami smakowymi czy zapachowymi będzie praktyczna w użyciu: grube rękawice mogą utrudniać odkręcanie i zakręcanie sztyftu. Wazelina kosmetyczna to również bardzo dobry pomysł. Nawilża i nabłyszcza usta, zapobiega łuszczeniu i pękaniu naskórka.

krem z filtrem
Niektórzy mogą być zdziwieni, bowiem krem z filtrem kojarzy im się raczej z wakacjami na gorącej plaży. Nic bardziej mylnego! Choć wtedy jest niezbędny, warto go używać również zimą, podczas narciarskich szaleństw. Nie zapominajmy, że będąc na bardzo wysokich stokach, narażamy się na silne działanie słońca. Nieprzygotowana na to skóra często doznaje oparzeń słonecznych. Możemy uniknąć tego w bardzo łatwy sposób – nakładając przed wyjściem na narty krem z filtrem. Pamiętajmy, żeby dobrać go odpowiednio do naszej karnacji. To pozwoli nam wrócić z wakacji z piękną opalenizną i nie troszczyć się o schodzącą skórę.
krem do rąk
Choć zimą nosimy grube rękawice, skóra na dłoniach również potrzebuje naszej opieki. Niezbędne jest nawilżanie jej jak najczęściej, najlepiej za każdym razem, gdy umyjemy dłonie. Warto jednak zabrać ze sobą tubkę kremu również na narty: mała zmieści się nawet do kieszeni kurtki. Dzięki temu w każdej chwili gdy poczujemy, że dłonie zaczynają nas piec, zaczerwieniają się i wysuszają, możemy nałożyć na nie warstwę ochronną kremu. Naszym dłoniom pomoże też zapasowa para rękawic: przydadzą się, gdy przemokną i zaczną wyziębiać nasze ręce.

makijaż
Choć nie jest niezbędnym elementem zimowego szaleństwa, niektóre z kobiet nie ruszają się bez makijażu nawet na stok. W tej sytuacji szczególnie polecamy kosmetyki wodoodporne: dzięki temu tusz do rzęs czy kredka nie będą się rozmazywać, a my nie będziemy musiały się zastanawiać czy wciąż wyglądamy nienagannie. Choć makijaż niewątpliwie doda nam uroku, polecamy wykorzystać okazję do odpoczynku od kosmetyków. Dajmy naszej skórze przerwę od codziennego malowania i łapmy okazję do poprawienia kolorytu skóry!
maść z witaminą a
Gdy nie mamy czasu na zakupy, nie wiemy, na jaki kosmetyk się zdecydować lub brak nam miejsca, by nosić ze sobą kremy i pomadki, zawsze możemy zastąpić wszystkie wymienione produkty… maścią z witaminą A! Choć jest bardzo niepozorna, potrafi zdziałać cuda. Jest dostępna niemal w każdej aptece, kosztuje około 3 złote, jednak jej największą zaletą jest uniwersalne działanie. Pomoże na popękaną skórę na piętach, wysuszone dłonie i usta. Warto nakładać ją na noc na twarz i pod oczy – świetnie sprawdza się jako krem, dodatkowo często mówi się, że potrafi odmłodzić skórę i poprawić jej wygląd. Jeśli więc musimy szybko podjąć decyzję, co zabrać ze sobą na stok, nie wahajmy się i wybierzmy maść z witaminą A.