Społeczeństwo chińskie pomimo dekad komunizmu pozostaje wciąż bardzo przywiązane do tradycyjnych wartości, które w dużej mierze wynikają z konfucjańskich zasad. Mimo to, w ostatnich latach możemy zaobserwować znaczące zmiany, na które duży wpływ ma otwarcie na świat, gospodarka rynkowa i powszechny dostęp do Internetu. Kobiety w Chinach nie mają kompleksów swoich matek i babć. Świetnie wykształcone, świadome i niezależne finansowo, coraz częściej rzucają wyzwanie patriarchalnym wzorcom.

Spis treści:

Złote lotosy – rola kobiety w tradycyjnych Chinach

Aby dobrze nakreślić współczesną rolę kobiety w Państwie Środka, warto zacząć od przedstawienia uwarunkowań historycznych. W tradycyjnych Chinach małżeństwo stanowiło raczej rodzaj kontraktu pomiędzy dwoma rodzinami niż akt miłości. Wybór małżonka uzależniony był przede wszystkim od kwestii socjoekonomicznych. Z tego powodu ogromną rolę pełniły profesjonalne swatki, do których zadań należało nie tylko znalezienie odpowiedniego kandydata reprezentującego znaczący ród, ale i wynegocjowanie korzystnych warunków finansowych oraz dbałość o organizację ceremonii zgodnie z rozbudowanymi rytuałami. Poligamia była legalna, „drugie żony” czy konkubiny wręcz dodawały prestiżu arystokratycznym rodzinom. 

Jedną z tradycji, która zadziwia i szokuje Europejczyków zwyczaj krępowania (bandażowania) stóp, który kultywowany był od ok. X wieku do lat 20. XX wieku. Jeszcze obecnie, choć na szczęście coraz rzadziej, można spotkać kobiety w Chinach w podeszłym wieku, które w dzieciństwie i młodości były poddawane krępowaniu. Nie ulega wątpliwości, że była to odpowiedź na męski fetysz. Co ciekawe, w chińskiej kulturze za niezwykle pociągające uchodzą nie tyle same kobiece stópki, co ich niewielki rozmiar (idealne „złote lotosy” powinny mieć nie więcej niż 12 centymetrów), zapach i buciki. Kobiety z małymi stopami uważane były za lepsze kochanki, ich charakterystyczny chód budził pożądanie.

W dążeniu do tego ideału piękna, stopy dziewcząt od dziecka bandażowano, tak że palce łamały się, zachowując niewielki rozmiar. To często powodowało, że ból towarzyszył kobietom przez całe życie. Miały duże trudności z samodzielnym poruszaniem się, nie mogły oddalać się na znaczne odległości, co czyniło je bardziej zależnymi od męża i innych członków rodziny. Praktyki oficjalnie zakazano w 1904 roku, jednak zwyczaj przetrwał jeszcze dekady.

Przeczytaj także: Tatuaż – czy zawsze ma jakieś znaczenie?

Kobiety w Chinach - porzucone niebo
Jak żyją kobiety w Chinach?

Xian qi liang mu (贤妻良母) – chiński ideał dobrej żony i matki

Przez wieki swobody i przywileje kobiet bardzo ograniczał również system religijno-filozoficzny. Wynikający z konfucjanizmu chiński ideał dobrej matki i żony xian qi liang mu (贤妻良母) opisywał kobietę uległą, w całości poświęconą pracy na rzecz gospodarstwa domowego, męża i rodzeniu dzieci. Żadna inna rola nie była dla niej przewidziana.

Chińska Partia Komunistyczna od początku promowała równouprawnienie płci i walczyła o zerwanie z tradycją aranżowanych małżeństw. Sam Mao Zedong zawsze podkreślał, że są to jedne z jego priorytetów. W słynnym cytacie twierdził, że „kobiety podtrzymują połowę nieba” (sam przewodniczący ożenił się czterokrotnie – były to małżeństwa „z wyboru”; ale aż trzy żony Mao Zedonga skończyły tragicznie). Komuniści po dojściu do władzy umożliwili kobietom inicjowanie rozwodów oraz aktywny udział w życiu zawodowym (w praktyce często były zmuszone do pracy). Choć partia lubi powoływać się na prawa kobiet, niestety, do dzisiaj w bardzo wielu przypadkach systemowa równość pozostaje wyłącznie fasadowa. Cały na kluczowych w państwie zdecydowanie dominują mężczyźni, dlatego też krytycy niekiedy mawiają, że „w partii co prawda kobiety podtrzymują niebo, ale rządzą mężczyźni”.

Konsekwencje polityki jednego dziecka i struktura demograficzna

W 2015 roku Chiny poinformowały o odejściu od polityki jednego dziecka, co miało związek ze starzeniem się społeczeństwa. Od 2016 roku wprowadzono politykę dwojga dzieci, a od 2021 roku – trojga. Populacja Państwa Środka liczy obecnie około 1,412 mld osób (dane Banku Światowego z 2021 r.). Drastyczne ograniczanie dzietności będzie jednak jeszcze przez dekady odbijało się na strukturze chińskiego społeczeństwa, powodując liczne problemy. 

Od 1977 roku w Państwie Środka prowadzono restrykcyjną politykę antynatalistyczną, która budziła kontrowersje i wywoływała oburzenie na całym świecie.  Miała przeciwdziałać ogromnemu przeludnieniu, zwłaszcza w miastach. Celem  kontroli urodzeń było przede wszystkim zwalczanie skrajnej biedy oraz licznych problemów społecznych i środowiskowych. Szacuje się, że wyłącznie do 2000 roku władzom chińskim udało się zapobiec ponad 250 milionom urodzeń. Limit był bardzo surowo egzekwowany w miastach, słabiej na prowincji. Pozwolenie na drugie dziecko niekiedy można było uzyskać w sytuacji, gdy pierwsze urodziło się niepełnosprawne lub opóźnione umysłowo. Ograniczenia nie dotyczyły również niektórych mniejszości etnicznych.

Co jednak działo się w sytuacji, gdy wbrew prawu, chińskie pary decydowały się na drugie lub kolejne dziecko? Konsekwencje tej decyzji bywały różne w zależności od okresu i regionu, jednak zazwyczaj rodzice podlegali wysokiej karze pieniężnej, byli również pozbawiani premii i wszelkiego rodzaju przywilejów w miejscu pracy. Oczywiście, to powodowało, że wielu przedsiębiorców i urzędników wysokiego szczebla ograniczenie w praktyce nie obowiązywało – mogli oni po prostu pozwolić sobie na poniesienie konsekwencji finansowych. W znacznie gorszej sytuacji są mniej zamożni rodzice, dla których kwota do zapłacenia jest niewyobrażalna. Ich dziecko nie otrzymuje tzw. hokou 户口meldunku będącego podstawowym dokumentem tożsamości w Chinach. Bez tego dokumentu  dziecko oficjalnie nie istnieje. Nie może zostać zapisane do szkoły, biblioteki, korzystać ze służby zdrowia, a w dorosłym życiu – legalnie podjąć pracy czy występować przed sądem.

Kobiety w Chinach - równouprawnienie
Kobiety w Chinach i ich rodziny

Nierównowaga płci i jej skutki na rynku matrymonialnym

Mimo że w ostatnich latach poluzowano politykę jednego dziecka, cały czas większość Chinek stara się na wszelkie możliwe sposoby o męskiego potomka. Obecnie jest to w dużej mierze kwestia prestiżowa, w przeszłości uważano, że jedynie chłopiec, gdy dorośnie, będzie mógł zatroszczyć się o materialny byt rodziny. Ze względu na konieczność wniesienia posagu wychowywanie córek często porównywano do dbania o rośliny w ogrodzie sąsiada. W przeszłości wiele kobiet decydowało się na selektywną aborcję zarodków płci żeńskiej, niekiedy dochodziło również do przypadków dzieciobójstwa i porzuceń dziewczynek. To skutkuje obecnie ogromną nierównowagą płci.

W Chinach na 119 mężczyzn przypada 100 kobiet. Jak wskazują dane CIA, obecnie Chinek jest o 39 milionów mniej niż Chińczyków. Taka struktura społeczna rodzi określone problemy na rynku matrymonialnym. O ile najbogatsi Chińczycy nie tylko nie mają problemów ze znalezieniem żony, ale i mogą sobie pozwolić na utrzymywanie półoficjalnych konkubin nazywanych „małymi żonami”, którym zazwyczaj kupują mieszkanie i/lub mały biznes służący jako źródło utrzymania, sytuacja wygląda diametralnie inaczej wśród niezamożnych mężczyzn.

W niektórych regionach – zwłaszcza w oddalonych od świata, wiejskich prowincjach, miliony (!) sfrustrowanych mężczyzn nie mają szans na znalezienie żony – o ile nie wyjadą lub nie zdobędą pokaźnego majątku. To prowadzi do wielu patologii, takich jak porywanie i niewolenie kobiet traktowanych desperacko jak trudno dostępny towar, czy organizowanie przez rodziców zaręczyn bardzo młodych nastolatków na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy”.

Redakcja poleca: Monica Bellucci, gentle Woman współczesnego kina

Kobiety w Chinach - związki
Kobiety w Chinach i ich małżeństwa

Kobiety w Chinach obecnie. Presja „dobrego wejścia w społeczeństwo”

Obecnie sytuacja u kobiety w Chinach różni się znacząco w zależności od regionu. Najgorzej jest na północy, gdzie najczęściej występuje patriarchalny model rodziny. W wielu domach normą jest, że kiedy przychodzą w odwiedziny goście, kobiety usługują mężczyznom i dopiero gdy Ci skończą jeść, zasiadają do stołu i dojadają resztki. Na północy spożywa się najwięcej alkoholu, tutaj też kobieta nadal często uczona jest jak być posłuszną mężczyźnie i nie uskarżać się na swój los. Na południowym wschodzie, zwłaszcza w dużych miastach, kobiety w Chinach funkcjonują podobnie jak ich rówieśniczki w krajach Zachodu.

Pomimo iż od wielu dekad w Chinach nie ma już małżeństw aranżowanych, nadal istnieje bardzo silna presja „dobrego wejścia w społeczeństwo”. Niewiele par studenckich pobiera się, często rodzina wymusza znalezienie kogoś zamożnego, o odpowiedniej pozycji społecznej.  Wiele osób nadal uważa, że decyzja o zamążpójściu jest zbyt istotna, by podejmować ją pod wpływem porywów serca. Co może szczególnie zaskakiwać, to rodzice aktywnie zaangażowani w szukanie partnerów dla swoich dorosłych dzieci. Niekiedy przybiera to dość dziwne z punktu widzenia Europejczyków formy. Weekendami w miejscach publicznych takich jak Renmin Park w Szanghaju rodzice „reklamują” swoich niezamężnych potomków, wywieszając kartony z długimi listami ich zalet i oczekiwaniami wobec kandydatów. Podobnie jak na Zachodzie, w Chinach w ostatnich latach dużą popularnością cieszą się popularne aplikacje randkowe, a przede wszystkim dwie: Tantan i Jimu. 

Oprócz czynników oczywistych, szanse na pozytywne zawarcie małżeństwa w wielu przypadkach mogą zależeć od szczęścia – niektórzy zabobonni Chińczycy unikają kobiet urodzonych pod „pechowym” znakiem. W kraju, gdzie singielki wciąż nazywa się pogardliwie „resztkami ze stołu”, samotne kobiety w Chinach często bywają poddane ostracyzmowi społecznemu.

Oczywiście, cały czas dynamicznie się to zmienia. Kobiety w Chinach są często bardzo dobrze wykształcone i przedsiębiorcze, dlatego też nie muszą się martwić opinią innych. Według szacunków około 60-70% kobiet na świecie, które zostały miliarderkami (self-made female billionaires) stanowią kobiety mieszkające w Chinach lub pochodzące z Państwa Środka. Ojcowie coraz chętniej przygotowują córki do rozwoju kariery i przejmowania rodzinnych firm. Niestety, znacznie gorzej wygląda sytuacja niewykwalifikowanych robotnic w fabrykach czy kobiet na terenach wiejskich.

Choć tradycyjne chińskie wartości wynikające z konfucjańskich zasad często przewidywały podrzędną rolę dla kobiet, a wprowadzona przez partię komunistyczną systemowa równość w wielu obszarach nadal pozostaje fasadowa, młode kobiety w Chinach są pewne siebie i ambitne. Na przeszkodzie w realizacji ich marzeń mogą stanąć jednak liczne problemy związane ze starzeniem się społeczeństwa i konsekwencjami polityki, którą Chińska Republika Ludowa prowadziła przez dekady.

UDOSTĘPNIJ