W roku 2020, mimo światowego kryzysu pandemii Covid-19, polski rynek sztuki odnotował wzrost obrotów aż o 85 mln złotych! Choć zbawienny wpływ piękna znany jest już od antyku, przybywa osób, dla których sztuka w niepewnych czasach jest także dobrą inwestycją.

 

polski rynek sztuki

Początków rynku sztuki w Polsce można upatrywać w działalności Stanisława Augusta Poniatowskiego. Dopiero jednak od upadku żelaznej kurtyny, możemy mówić o rynku, który zaczyna nadążać za światowymi tendencjami. Do dziś polski rynek sztuki określany jest w branży jako rynek młody i rozwijający się. Na powszechnym rynku dóbr luksusowych obserwuje się coraz większe
zainteresowanie sztuką polskich twórców. Co ważne, nie tylko dawną. Wcześniej najbardziej spektakularne rekordy aukcyjne zazwyczaj padały podczas licytacji dzieł dawnych mistrzów.  Od roku 2018 to sztuka współczesna zyskała uznanie kolekcjonerów.

Wiacek Collection

Sztuką młodych polskich artystów zainteresował się również lubelski kolekcjoner, kulturoznawca i historyk sztuki – Łukasza Wiącek. Zbiór Wiacek Collection można podziwiać m.in. na Instagramie.

Tworzy go dziś 170 obiektów.
– Kolekcja jest zbiorem dzieł sztuki, prezentującym głównie twórczość młodych polskich artystów. Każda praca powiększająca zbiór ma na celu ukazać współczesne tendencje artystyczne i drogę poszukiwań twórców w kreowaniu własnej wizji świata. Oczywiście wśród artystów, których prace są częścią kolekcji, pojawiają się również nazwiska zagraniczne. Choć jest wielu świetnych artystów zagranicznych, to kolekcjonowanie „rodzimej” sztuki ma dla mnie ogromne znaczenie. Chodzi o odbudowywanie świadomości społecznej o celowości inwestycji w dzieła młodych artystów działających w Polsce – mówi Łukasz Wiącek.

Ile to kosztuje?

Dzieła sztuki to dobra luksusowe. O cenie obiektu decyduje najczęściej rozpoznawalność nazwiska autora dzieła i oczywiście doskonałość warsztatowa.
– Powszechne stwierdzenie, że kolekcjonowanie dzieł sztuki przeznaczone jest wyłącznie dla elit i stało się hobby bogaczy zawiera w sobie dużo prawdy, ale co istotne, nie stanowi reguły i wcale nie musi takie być. Wystarczy poznać kilka uniwersalnych zasad, które pozwolą każdemu na budowanie swojego zbioru,
niezależnie czy zdecydujemy się na inwestycje w dzieła uznanych czy początkujących artystów – wyjaśnia Łukasz Wiącek.
Chcąc stworzyć własny zbiór można zdecydować się na zakup bezpośrednio od artysty lub jego spadkobiercy, bądź stać się aktywnym uczestnikiem rynku aukcyjnego.

Kto da więcej?

Polski rekord aukcyjny należy do Magdaleny Abakanowicz, której instalację „Caminado” (1998/1999), złożoną z dwudziestu figur, w 2019 roku wylicytowano za 6 800 000 mln zł (po opłatach aukcyjnych 8 000 000). Przełomowe wydarzenie miało miejsce w największym polskim domu aukcyjnym Desa Unicum. Drugie miejsce w rankingu najdroższych polskich dzieł sztuki zajmuje obraz Wojciecha
Fangora „M39” (1969). Wylicytowany, również w Desa Unicum, w 2018 roku za 4 mln zł (po opłatach aukcyjnych 4 720 000).

polski rynek sztuki w czasach zarazy
Magdalena Abakanowicz, „Caminando”. Źródło: https://desa.pl

Kto inwestuje w sztukę?

Najdroższy sprzedany obraz świata to „Salvator Mundi” Leondarda da Vinci. Wylicytowany na aukcji nowojorskiego Christie’s w listopadzie 2017 roku za cenę 400 mln dolarów (po opłatach aukcyjnych 450 mln). Dzieło kupił saudyjski książę Bader bin Abdullah bin Mohammed bin Farhana al-Saud. A kto kupuje polską sztukę? Według raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Luksus przez pokolenia” Polacy są coraz zamożniejsi. Szacuje się, że w 2018 roku 1,4 mln Polaków zarabiało miesięcznie ponad 7,1 tys. zł brutto. Naturalną tendencją bogacenia się obywateli jest rozwój rynku dóbr luksusowych. Z raportu wynika, że 5 proc. ankietowanych zarabiających miesięcznie powyżej 3,7 tys. zł brutto kupiło w roku 2018 jakieś dzieło sztuki.

polski rynek sztuki przeżywa hossę

Według raportu Deloitte polski rynek sztuki od roku 2011 dynamicznie się rozwija. W 2018 roku obroty wyniosły 252 mln zł (dla porównania w roku 2000 roczne obroty sięgały od 60 do 80 mln). Rok 2020, mimo światowego kryzysu covidowego przyniósł wzrost obrotów na polskim rynku sztuki o 85 mln złotych. To wzrost o 29 proc. w stosunku do roku 2019.

– Inwestycje w dzieła sztuki najczęściej są bardzo dobrą lokatą kapitału – wyjaśnia Łukasz Wiącek i dodaje, że kolekcjonując sztukę powinniśmy wiedzieć, w jakim celu to robimy. – Istnieje podział na trzy kategorie: inwestycyjną, kolekcjonerską i dekoracyjną. Wielu kolekcjonerów w swoich wyborach kieruje się podejściem czysto inwestycyjnym, przez co kolekcja staje się portfelem inwestycyjny, na który składają się dzieła sztuki już uznanych twórców. Sztuka jest wówczas lokatą kapitału, jednak wciąż niepozbawioną wartości emocjonalnej, jaką daje nam obcowanie z dziełami sztuki.

UDOSTĘPNIJ