Modowy Kurier przygląda się sylwetce Isabelle Huppert, 70-letniej, jednej z najbardziej rozchwytywanych francuskiej aktorce i wybitnej GentleWoman, która nieustannie zdumiewa prowokacyjnymi rolami u najlepszych, światowych reżyserów, jak i inspiruje ponadczasowym wizerunkiem – który udowadnia, że wiek to tylko liczba. Isabelle Huppert przełamuje schematy.

Spis treści:

Wiek to tylko liczba

Choć naszym zdaniem, wiek to tylko liczba, to jednak z trudem możemy stwierdzić, że znamy wiele 70-letnich aktorek, które noszą aksamitne minisukienki z obcasami na platformie lub prześwitujące, koronkowe kreacje na filmowe gale. W rzeczywistości, nie znamy nawet tak wiele 30-latek, które zawsze czułyby się wystarczająco pewnie, by tak prezentować się na czerwonym dywanie. To właśnie tutaj wkracza Isabelle Huppert – wielokrotnie nagradzana francuska aktorka i współczesna ikona stylu – która przełamuje schematy. I to wiele schematów: nie tylko tych modowych, ale również związanych z aktorstwem i postrzeganiem kobiet w branży filmowej.

Współczesna ikona kina

Isabelle Huppert to legendarna aktorka znana z wyjątkowego talentu i wszechstronnych, filmowych kreacji. Urodziła się 16 marca 1953 roku w Paryżu, gdzie dojrzewała i studiowała aktorstwo. Huppert ma za pasem bogatą karierę trwającą ponad cztery dekady. Za jej przełomowe, aktorskie wcielenia – od romantycznej Madame Bovary i władczynie męskich serc po demoniczne polityczki i nietuzinkowe femme fatale – stała się jedną z najbardziej szanowanych aktorek w branży filmowej, i to nie tylko w Francji.

Huppert zyskała międzynarodowe uznanie za portretowanie złożonych i psychologicznie wymagających postaci. Współpracowała z uznanymi reżyserami i grała w wielu gatunkach filmowych, w tym w dramatach, thrillerach i filmach art-house. W trakcie swojej owocnej i niezwykle inspirującej kariery, otrzymała liczne nagrody i wyróżnienia, w tym kilka Cezarów (francuski odpowiednik Oscarów) oraz nominacje do prestiżowych międzynarodowych nagród, takich jak Oscary i Złote Globy.

Kobieta o wielu wcieleniach

Jeśli chodzi o filmografię Huppert, zwłaszcza francuskiego kina, jest ona naprawdę długa. Aktorka grała główne role w takich francuskich klasykach jak „Koronczarka” (reż. Claude Goretta, 1977) czy „Violette” (reż. Claude Chabrol, 1978) oraz w wielu zagranicznych produkcjach. Przypomnijmy choćby kilka tytułów: nieustannie kontrowersyjny „Elle” (reż. Paul Verhoeven, 2016), w którym Huppert gra ofiarę przemocy seksualnej a zarazem dominatrix w szalenie niebezpiecznym – wręcz śmiertelnym – romansie, czy zapierający dech w piersiach thriller „Greta” (reż. Neil Jordan, 2019), w którym Isabelle wciela się rolę bezwzględnej psychopatki u boku Chloë Grace Moretz. Filmowe występy Huppert są często chwalone przez krytyków za emocjonalną głębię i mistrzowską zdolność do przekazywania złożonych i wielowarstwowych postaci. Poza karierą filmową, Huppert oddaje się również teatrowi. Wystąpiła w wielu produkcjach scenicznych, w tym w dziełach znanych dramaturgów, takich jak Jean Genet i Tennessee Williams. Jej teatralne występy również spotkały się z uznaniem światowych krytyków.

Aktorka zagrała w prawie 150 (!) produkcjach filmowych i telewizyjnych, pokazując swoją wszechstronność dzięki szerokiej gamie wcieleń. Chociaż grała również w komediach, Isabelle Huppert jest prawdopodobnie najbardziej znana z portretowania (pozornie) „zimnych” kobiet, które zachowują się w nieoczekiwany, czasem nawet bulwersujący dla widza sposób. Niektórzy krytycy określają ją nawet jako „jedną z najlepszych aktorek na świecie”. Na 72. festiwalu filmowym w Berlinie w 2022 roku, jej osiągnięcia zostały odpowiednio uhonorowane: otrzymała Złotego Niedźwiedzia, prestiżową europejską nagrodę filmową, za całokształt twórczości.

Isabelle Huppert na czerwonym dywanie
Isabelle Huppert: wybitna GentleWoman o wielu filmowych i modowych wcieleniach 3

Pianistka

Na specjalne wyróżnienie pod względem ról Huppert zdecydowanie zasługuje kultowe dzieło „Pianistka” (reż. Michael Haneke, 2001), opowiadające o trudnym związku nauczycielki gry na pianinie i jej ucznia. Za to niezapomniane wcielenie, Huppert odebrała honorowe nagrody na festiwalu w Cannes, Złote Palmy za najlepszą rolę i najlepszy film, oraz Europejską Nagrodę Filmową. 

Co ciekawe, geneza fabuły filmu ma subtelnie biograficzne podłoże: jako dziecko, Huppert była namawiana przez matkę, nauczycielkę angielskiego, do kariery pianistki. Ostatecznie jako buntownicza nastolatka porzuciła muzyczne lekcje z braku cierpliwości do formalnych zasad dotyczących muzyki klasycznej. Haneke na szczęście podchwycił mniej znany publiczności i lekko już zapomniany talent aktorki. Zrealizowana w 2001 roku filmowa produkcja na podstawie powieści austriackiej noblistki Elfriede Jelinek, “Pianistka” to bolesna podróż wgłęb ludzkich słabości i skrywanej seksualności, filmowa narracja nie mniej kontrowersyjna niż do dzisiaj szokujący „Funny Games” (1998), inny filmowy klasyk Haneke. „Od tego są artyści: żeby wstrząsnąć człowiekiem, rozzłościć go, wypchnąć ze sfery bezpieczeństwa” – przekonywała Huppert przy promocji filmu, któremu zawdzięcza jedną z wielu ról życia.

8 kobiet

“Elektryzującą” rolą Huppert był udział w współczesnym, francuskim klasyku „8 kobiet” (2002) François Ozona, kontrowersyjnego francuskiego reżysera. Isabelle dołączyła do grona najbardziej znanych francuskich aktorek na planie ikonicznego musicalu. Za ten występ, utalentowane i charyzmatyczne panie otrzymały zbiorową nagrodę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie oraz Europejską Nagrodę Filmową. Z legendami francuskiego kina – Catherine Deneuve, Danielle Darrieux, Fanny Ardant czy Emmanuelle Beart – Huppert tworzy komediowo-kryminalne arcydzieło, które rozbraja wyostrzonym humorem, wyśmienitym aktorstwem i estetycznie zachwycającymi kostiumami. Agatha Christie, której pisarska twórczość była kluczową inspiracją dla filmu, byłaby pod wrażeniem intrygi i suspensu, które Ozon wraz z aktorkami umiejętnie kreują na przestrzeni fabuły „8 kobiet”.

Gwiazda francuskiego kina

Kariera Isabelle Huppert nie zwalnia tempa na ani moment, co świadczy o jej statusie gwiazdy francuskiego kina. Zagrała u Claude’a Chabrola w „Sprawie kobiet” (1988), co zaowocowało Pucharem Volpiego na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji i licznymi nagrodami na światowych festiwalach, jak np. w Valladolid. Nic dziwnego: film opowiada o ostatniej Francuzce skazanej na śmierć przez gilotynę. Jak można się spodziewać, Huppert swoim wcieleniem pozostawiła widzów w stanie osłupienia.

Aktorka jest znana z tego, że nie lubi dziennikarskiego small talk – zwłaszcza na temat swojego wyglądu. Przy okazji innego filmu, Huppert została skomplementowana za swój seksapil przez jednego z dziennikarzy podczas prasowej konferencji. Skwitowała to słowami: „Pana definicja erotyzmu musi być chyba jakaś pokręcona. Dla widzów moje role są mocnym, wyczerpującym przeżyciem, ale mnie jako aktorce dodają energii”. Isabelle w oku prasy woli skupić się na filmach, pracy z reżyserami i swoim aktorskim kunszcie, a nie rozmawiać o kwestiach powierzchownych czy prywatnych.

Jedna z najbardziej zajętych europejskich aktorek gra po francusku, jak i płynnie po włosku i angielsku. W maju zeszłego roku na ekrany kin wszedł bestsellerowy film z jej udziałem, „Paryż pani Harris”. Aktorka znana z “Pianistki” w komedii romantycznej u boku Lucasa Bravo, którego mieliśmy przyjemność oglądać w Emilii w Paryżu Netflixa? Tak, zdaje się, że gwiazda francuskiego kina uwielbia przekraczać granice i zaskakiwać swoich fanów. „Pamiętam, że kiedyś bałam się, że grając po angielsku nie będę umiała być zabawna ze względu na blokadę językową, ale okazuje się, że nie jest to problem. Zrobiłam wiele śmiesznych, anglojęzycznych filmów, w “Paryżu Pani Harris” też, jak sądzę, gram zabawną postać”. Rola dyrektorki wykwintnego domu mody jest tak dobra, że naszym zdaniem zasługuje na osobny film!

W wieku 70 lat, Isabelle nadal z chęcią gra w filmach. I nie wybiera łatwych ról. Jej najnowszy film, „Mon Crime”, tragikomedia reżyserii Francois Ozona, jest jedną z najbardziej intrygujących premier 2023 roku. Rolę w nowym filmie francuskiego prowokatora już określono jako kolejny wielki triumf Huppert. Wyraziste role Huppert można określić jako przedstawienie niezwykłych kobiet naznaczonych tragedią i otoczone tajemnicą. Jest to jednak nieścisłe, skwitowała w wywiadzie dla Zeit Magazine, ponieważ jej filmy nic nie mówią o jej prawdziwym „ja”. Aktorka postrzega siebie raczej jako „narzędzie” reżyserów, dokładnie wykonujące ich instrukcje, prawie bez żadnej improwizacji czy pójścia na komfortowe kompromisy. Na temat swoich aktorskich zdolności, Huppert powiedziała, że ma „nieograniczoną pewność siebie“. „Grając, nigdy nie wątpię. Nie mam absolutnie żadnego strachu”, powiedziała w wywiadzie z The Financial Times. „Jest tak wiele innych obszarów, w których nie jestem taka jak w swoich filmach. Może mnie stresować przechodzenie przez ulicę, spotykanie się z ludźmi… codzienność potrafi przytłaczać. Ale w aktorstwie, nic mnie nie przeraża. Aktorstwo nigdy nie jest przeszkodą. Wykonuję ten zawód bez zastanowienia, jest on po prostu częścią mojej natury”.

Styl według Huppert

Ewoluujący styl aktorki jest równie nieustraszony jak jej aktorstwo. Stylizacje Isabelle Huppert na czerwonym dywanie pochodzą od jej ulubionych marek haute couture, takich jak Armani Prive, Chanel i Christian Dior, i zawsze pasują do jej niejednoznacznej osobowości. Uwielbiamy w stylu Huppert to, że kreacje wysokiego krawiectwa nosi z pewną nonszalancją, tak jakby po prostu założyła na siebie ulubioną sukienkę, nie zważając na to, czy idzie na lunch z znajomymi czy po czerwonej ścieżce w festiwalu w Cannes. Francuzki po prostu instynktownie wiedzą, że prawdziwy styl nie dotyczy samych ubrań, a attitude osoby, która je nosi. Dbałość o szczegóły, świadomość tego, co pasuje do sylwetki i wysoka jakość wykonania stroju to po prostu uzupełniające dodatki.

Wielokrotnie nagradzana aktorka lubi zapożyczać do swojej garderoby elementy unisex. Przez lata charakterystyczny wygląd Huppert był inspirowany męskim garniturem. Na premierze filmu Le Discours w Rzymie, miała na sobie aksamitny czarny garnitur, białą koszulę i czarne, klasyczne czółenka. Strój był prosty, pięknie skrojony i przede wszystkim – charakterystyczny. Ci, którzy dobrze znają styl Huppert, widzieli ją w podobnych iteracjach wiele razy. Od początku lat dziewięćdziesiątych wielokrotnie wybierała właśnie wieczorowe garnitury zamiast sukienek.

W połączeniu z makijażem au naturel, zwykle zaakcentowany czerwoną szminką, stylowa obecność Huppert na czerwonym dywanie doskonale uosabia francuskie je ne sais quoi. W czym tkwi jej sekret? Konsekwentność. Według rankingu Vogue France, trwająca od dziesięcioleci wierność Huppert wobec jej signature look stawia ją na piedestale najlepiej ubranych aktorek wszechczasów.

Isabelle Huppert - ikona francuskiego kina
Isabelle Huppert: wybitna GentleWoman o wielu filmowych i modowych wcieleniach 4

Era Balenciaga

Ostatnio jednak aktorka co raz częściej pokazuje się publiczności w szytych na miarę kreacjach z metką Balenciaga. Została mianowana przez Demnę Gvasalię, dyrektora kreatywnego fracuskiej marki, ambasadorką tego historycznego domu mody, będąc jej twarzą w kampaniach reklamowych jak i na branżowych eventach. Jej stylizacja od Balenciaga (z linii haute couture) na MET Galę w 2021 roku stała się kultowym momentem w historii tego modowego wydarzenia. Chodzi o pamiętną, sięgająca ziemi, elektryzująco czerwoną aksamitną sukienkę o balowym fasonie. Na innym czerwonym dywanie, Huppert miała na sobie wspaniały czarny, satynowy total look, zwieńczony ogromnymi okularami przeciwsłonecznymi. Obecna estetyka Balenciagi – over-size’owe fasony, wariacje na temat paryskiego szyku i ironiczne podejście do mody – pasuje do stylu Huppert nie tylko na eleganckich wydarzeniach. Na ostatnim pokazie mody marki, siedząc w pierwszym rzędzie, aktorka miała na sobie parę skórzanych spodni, dopasowany golf i neonowo zieloną mini-torebkę. Nie każda dwudziestolatka czy trzydziestolatka potrafiłaby stworzyć tak beztroską stylizację…

Oczywiście nie możemy zapomnieć o najnowszym modowym wcieleniu Isabelle Huppert. Na premierę najnowszego filmu Martina Scorsese „Killers Of The Flower Moon” w czasie Festiwalu Filmowego w Cannes, francuska aktorka zdecydowała się na boską kreację Balenciagi z pokazu jesień-zima 2023. Zazwyczaj, przezroczyste koronkowe sukienki na czerwonym dywanie są noszone z bielizną o cielesnym odcieniu. W przypadku stroju Huppert, aktorka miała pod kreacją z czarnej koronki beżowy kombinezon, który rozciągał się aż na obuwie (tzw. „pant-shoes” to jeden z znaków rozpoznawczych i bestsellerów domu high fashion). Kolczyki Chopard z drogocennymi klejnotami i brylantami dopełniły ten intrygujący look. Przyzwyczailiśmy się do tej samej fryzury Isabelle – jedwabiste, naturalnie opadające rude włosy – więc wielką niespodzianką było zobaczenie, jak wraz z swoim stylistą, Johnem Nolletem, zdecydowała się na radykalną zmianę: faliste pixie-cut o blond pasemkach. W nowej odsłonie, Huppert wyglądała po prostu bosko!

Aktorski kunszt Isabelle Huppert jest jak jej styl: zaskakujący, intrygujący, przełomowy. W redakcji GentleWoman, śledzimy kolejne zawodowe poczynania aktorki i podziwiamy jej ponadczasowy wizerunek.

Redakcja poleca: Michelle Yeoh, pierwsza azjatycka aktorka, która zdobyła Oscara

UDOSTĘPNIJ

Używamy plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z Internetu. Zgadzając się, zgadzasz się na użycie plików cookie zgodnie z naszą polityką plików cookie.

Close Popup
Privacy Settings saved!
Ustawienie prywatności

When you visit any web site, it may store or retrieve information on your browser, mostly in the form of cookies. Control your personal Cookie Services here.

These cookies are necessary for the website to function and cannot be switched off in our systems.

Technical Cookies
In order to use this website we use the following technically required cookies
  • wordpress_test_cookie
  • wordpress_logged_in_
  • wordpress_sec

Odrzuć
Zapisz
Zaakceptuj