Marzy Ci się weekendowy wypad na zakupy z przyjaciółką, romantyczne chwile z mężem, a może samotne plażowanie z książką w ręku? W Europie jest mnóstwo miejsc, gdzie możesz polecieć. Ale co wybrać, kiedy nadmiar kierunków przytłacza? Te najbardziej oklepane już widziałaś… jadłaś najlepsze tapasy w Barcelonie, zwiedziłaś butiki w Mediolanie, a nawet karmiłaś łosie w szwedzkim rezerwacie. Dlatego przygotowaliśmy dla Ciebie 3 alternatywne miejsca na wycieczkę w Europie!
Kraina włoskich trattorii
Włoskie wybrzeże Amalfi, leżące na Półwyspie Sorrentyńskim, uznawane jest za najpiękniejsze w Europie. To kraina włoskich trattorii – czyli skromnych, rodzinnych restauracji – a także złotych plaż oraz miasteczek położonych nad klifami Morza Tyrreńskiego. Wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO lazurowe Wybrzeże Amalfi znajduje się w prowincji Salerno, należącej do regionu Kampania. Słynące z uprawy cytryn oraz kwiatów Wybrzeża Amalfi mieści w sobie trzynaście miejscowości, m.in: Vietri Sul Mare, Cetara, Maiori, Minori, czy kolebkę wybrzeża – miasto Amalfi, położone ok. 70 km od Neapolu. To właśnie od miasta Amalfi, wybrzeże zawdzięcza swoją nazwę, nazywane w średniowieczu Republiką Amalfi.
Dziś jest to przede wszystkim miejsce odpowiednie na weekendowy odpoczynek od pracy, czy romantyczny wypad. Lazurowa woda, słońce, złociste plaże, kwiaty, włoskie przysmaki – kuszą i przyciągają sielankową aurą, pozwalającą oderwać się od szarej rzeczywistości. To z pewnością jedno z tych miejsc, gdzie chciałoby się zamieszkać na zawsze. Jednak nie da się ukryć, że to jedno z najdroższych miast słonecznej Italii. Mimo to, Amalfi jest istnym rajem dla rozmarzonych podróżycieli i smakoszy owoców morza. Soczyste krewetki, kalmary, ryby – to coś, co w rodzinnej trattorii zostanie przyrządzone z włoską pasją i miłością. Tradycyjnym daniem jest Scialatielli, czyli świeży makaron, często używany w kuchni neapolitańskiej, podawany z owocami morza. Produktem regionalnym jest likier cytrynowy – limoncello – który wytwarzany jest z rodzimych cytryn, rosnących na wybrzeży Amalfi. Do najważniejszego zabytku włoskiego wybrzeża należy katedra św. Andrzeja Apostoła, jednak to co najbardziej zachwyca, to oddanie się spacerom po wąskich i krętych drogach nad lazurem Morza Tyrreńskiego, a także spontaniczność, smakowanie kuchni, która króluje po tej stronie Włoch oraz korzystanie z romantycznego nastroju i gościnności tamtejszych lokalsów.
Intra Muros – czyli portowe Saint Malo
Kolejnym portowym miasteczkiem jest Saint Malo. To małe miasto, leżące nad Oceanem Atlantyckim w północno-zachodniej Francji, często określane jest mianem Intra Muros – co oznacza „wewnątrz murów”. Urocze, portowe Saint Malo słynie z tego, że jest otoczone murami oraz licznymi fortyfikacjami, które sprawiają wrażenie, że to jedno z tych miejsc, znajdujących się na końcu świata.
To także miasto korsarzy, żeglarzy i podróżników. Tutaj urodził się w 1492 roku francuski korsarz Jacques Cartier i to tutaj spróbujemy Hydromel – nalewki na bazie miodu, uważanej przez starożytnych Celtów jako magiczny napój wpływający na stan ducha i siły witalne. Jeśli chodzi o regionalne smakołyki to kolejne miasto dla wielbicieli owoców morza, które są symbolem miast portowych.
Urzekające swoją prostotą i harmonią Saint Malo, jest szczególnie trafnym wyborem dla podróżujących w maju i czerwcu. Właśnie w tych miesiącach jest wolne od turystycznego zgiełku, co pozwala na spokojne obcowanie z tamtejszą tradycją i kulturą. Saint Malo, którego nazwa wzięła się od walijskiego mnicha Świętego Malo – jednego z Siedmiu Świętych Założycieli Bretanii – zachwyca przede wszystkim nocą. Małe, oświetlone miasto, położone nad Oceanem Atlantyckim, zachęca to wieczornego spaceru i obserwacji prostego życia mieszkańców, a także licznych przypływów i odpływów oceanu.
Saint Malo słynie z największych różnic poziomów morza! Tamtejsze plaże, podczas odpływów, odkrywają bogactwo morskiej fauny i flory, a na plażach można znaleźć niezliczone skupiska muszli i małż. Do atrakcji turystycznych tego francuskiego portu należy także Starówka. Znajdziemy tam takie zabytki jak zamek Książęcy – Château de Saint-Malo, czy romańską katedrę św. Wincentego. Podczas pobytu w Saint Malo warto wybrać się do dzielnicy St-Servan, gdzie znajduje się wieża Solidor z drugie połowy XIV wieku oraz pozostałości średniowiecznej katedry Cathédrale Saint-Pierre dAleth.
Saragossa – czyli zamożne miasto z klasą
Słynna Saragossa z powieści „Popioły” Żeromskiego, to stolica regionu Aragonia i prowincji Saragossa. To symbol zamożnego miasta z klasą i elegancją, gdzie znajdziemy architekturę w stylu „mudejar” czyli połączenie chrześcijańskich i islamskich elementów, która została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W mieście znajdują się także liczne butiki światowych projektantów, rodem z Mediolanu. Leżąca u podnóża Pirenejów Saragossa słynie z fontann i festiwali. Do jednego z najważniejszych zaliczany jest Fiestas del Pilar, odbywający się każdego roku, w drugim tygodniu października. Planując wyjazd do hiszpańskiej Saragossy, nie można pominąć trzech głównych zabytków, do których należą: bazylika Nuestra Señora del Pilar, skwer Plaza del Pilar, prowadzący do dzielnicy La Lonja i Katedry Seo oraz pozostałości po rzymskich murach obronnych. Na osobną uwagę zasługuje nowoczesna dzielnica Saragossy znajdująca się po północnej stronie rzeki Ebro. Znajdziemy tam stalowe biurowce wzniesione na światową wystawę Expo w 2008 roku, a także m.in Zaragoza Bridge Pavilion – czyli most-pawilon, przypominający pleciony kosz, zaprojektowany przez najsłynniejszą architektkę XXI wieku Zahę Hadid. Spacerując po uliczkach Saragossy, warto zajrzeć do lokalnych restauracji i spróbować tapas oraz miejscowego wina – to z pewnością wyborne zakończenie weekendu, jak i wytchnienie po dniu pełnym wrażeń. A jaką destynację Ty wybierasz tej wiosny?