Wielu osobom wydaje się, że technik kosmetyki, kosmetolog i lekarz świadczący usługi z zakresu medycyny estetycznej zajmują się praktycznie tym samym. Nic bardziej mylnego. Na ten temat rozmawiamy z Klaudią Potęgą, współwłaścicielką Salonu Urody Lauren w Sosnowcu.
Fachowa pomoc
Choć to naturalne piękno jest naszą największą wartością, zmieniające się kanony urody otwierają furtkę do pewnych działań ulepszających nasz wygląd. Jeśli spoglądając w lustro, nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowane, możemy poprosić o pomoc osoby, które zawodowo zajmują się upiększaniem świata. Technik kosmetyki, kosmetolog i lekarz medycyny estetycznej to osoby posiadające pozornie podobne, ale nie identyczne, kompetencje. – Każdy może wybrać własną ścieżkę kariery. Ja zdecydowałam się na studia kosmetologiczne w Śląskiej Wyższej Szkole Medycznej w Katowicach. Kosmetologia to moja praca i moje hobby, czyli najlepsze z możliwych połączeń.
Technik kosmetyki, kosmetolog, lekarz medycyny estetycznej – różnice
Znajomość specyfiki tych zawodów jest bardzo ważna przy wyborze specjalisty, którego w danym momencie potrzebujemy. – Zawód Technika Usług Kosmetycznych można zdobyć w cztery semestry. Taka osoba potrafi przeprowadzić diagnozę kosmetyczną i wykonać podstawowe zabiegi z zakresu kosmetyki pielęgnacyjnej i upiększającej w obrębie twarzy i całego ciała – wyjaśnia Klaudia Potęga. – Kosmetolog to specjalista z wykształceniem wyższym, który ukończył pięcioletnie studia na uczelni medycznej. Ma ogólną wiedzę z zakresu anatomii, fizjologii, patofizjologii, biochemii, histologii, dermatologii, onkologii skóry, toksykologii oraz wiedzę szczegółową z zakresu kosmetologii estetycznej oraz aspektów medycznych– dodaje.
Na podstawie art. 36 ust. 8 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2008 r. Nr 69, poz. 415, z późn. zm.) kosmetolog jest specjalistą ochrony zdrowia. Jego zadaniem jest diagnostyka skóry, dobranie odpowiedniego rodzaju zabiegu i wykonanie go.
Lekarz jest zawodem zaufania publicznego. Udziela świadczeń zdrowotnych, bada stan zdrowia, diagnozuje i leczy chorych, wydaje opinie i orzeczenia lekarskie. W Polsce nie istnieje coś takiego jak specjalizacja z medycyny estetycznej. Zabiegi medyczne tego typu może wykonywać każdy lekarz – zarówno absolwent studiów podyplomowych na kierunku medycyna estetyczna, jak i uczestnik dwudniowego kursu kosmetycznego organizowanego przez koncerny produkujące preparaty i sprzęty wykorzystywane podczas zabiegów.
Medycyna estetyczna w czasach pandemii
Czas pandemii postawił medycynę w innym niż dotychczas świetle. Z miesiąca na miesiąc wzrost liczby zakażeń powodował braki w służbach medycznych. Codziennie media donosiły, że brakuje rąk do pracy w walce z Covid-19. Kiedy w 2021 roku branża beauty ponownie została objęta ogólnokrajowym lockdownem, sytuacja w kraju wciąż była krytyczna. Okazuje się jednak, że gabinety lekarskie, świadczące usługi z zakresu medycyny estetycznej, były otwarte.
– Uważam, że było to bardzo nie w porządku. Lekarze byli potrzebni przede wszystkim w szpitalach tymczasowych, jednak wielu z nich świadczyło najmniej wtedy potrzebne usługi estetyczne, podczas gdy gabinety kosmetologiczne zamknęły się bez dwóch zdań i nie świadczyły żadnych usług. Znam osoby, które zgłosiły się do pomocy w formie wolontariatu w szpitalach polowych. Gdybym miała taką możliwość również podjęłabym się pomocy. – komentuje Klaudia Potęga.
Kosmetolog vs lekarz
„Jestem lekarzem” – brzmi dumnie. Z kolei popularne określenie „kosmetyczka” odbiera powagę i prestiż zawodowi kosmetologa. W rzeczywistości praca kosmetologa to ciągłe dokształcanie się, nauka nowych technik i aktualizacja wiedzy o kosmetykach, trendach i skutecznych zabiegach. – Popyt na zabiegi estetyczne cały czas rośnie. Klientów nie zabraknie, zarówno kosmetolog, jak i lekarz będzie miał co robić. Niestety, zabiegi estetyczne uchodzą za dochodowe usługi, szybkie, bezpieczne, proste. Jest to błędne przekonanie – ostrzega kosmetolożka.
Jak wygląda wizyta w gabinecie kosmetologicznym?
Najpierw kosmetolog przeprowadza wywiad z klientem, informuje o przeciwwskazaniach i wypełnia jego kartę. Następnie omawia procedurę zabiegową, mówi o efekcie zabiegu i informuje o zaleceniach pozabiegowych. – Znieczulenie klienta, w przypadku zabiegu wypełniania ust, trwa od 20 do 30 minut. Sam zabieg od 30 do 45 minut. Następnie analizujemy fotografie porównawcze i ponownie przekazuję zalecenia domowe. Cała wizyta trwa od godziny do półtorej – opowiada Klaudia Potęga. Tymczasem okazuje się, że klientki, które wykonywały ten sam zabieg u lekarzy, często wychodziły z gabinetów nawet już po dwudziestu minutach, nierzadko niezadowolone z obsługi i osiągniętego efektu.
Zdrowy kompromis
Pracując na co dzień w swoim zawodzie, specjaliści w zakresie kosmetologii dysponują wiedzą przekazywaną na studiach medycznych. Każdy klient, pacjent powinien rozsądnie wybierać miejsce, w którym skorzysta z danej usługi. U technika usług kosmetycznych wyregulujemy brwi, wykonamy hennę czy peeling kawitacyjny. W gabinecie kosmetologicznym znajdziemy zabiegi mezoterapii mikroigłowej, igłowej, stymulatorów tkankowych czy różnego rodzaju wypełnień. Do doświadczonego lekarza specjalizującego się w medycynie estetycznej zgłaszać się powinniśmy np. z problemem opadających powiek na zabieg blefaroplastyki
– Kosmetolodzy powinni współpracować z lekarzami i odwrotnie. Do gabinetów często zgłaszają się osoby ze schorzeniami, które warto odesłać w pierwszej kolejności do lekarza dermatologa, aby później zaproponować terapię gabinetową. Niestety, z mojego doświadczenia wynika, że część lekarzy jest do tego sceptycznie nastawiona – mówi Klaudia Potęga. – Naprawdę można bardzo rozsądnie podejść do tematu i każdemu z trzech zawodów przydzielić szereg adekwatnych zabiegów – podsumowuje.