W cywilizacjach zbieracko – łowieckich chłopcy, aby mogli zostać uznani za mężczyzn, musieli przejść określone rytuałem praktyki inicjacyjne. Sprawdzano m.in. ich wytrzymałość na ból, to jak potrafią przetrwać w nieprzyjaznym otoczeniu oraz jak radzą sobie z emocjami np. z lękiem. Wykształcenie tych cech zapewniało przeżycie i stawało się egzaminem wprowadzającym w dorosłość.
W naszej kulturze egzaminem dojrzałości określamy maturę, która od chłopców i dziewcząt wymaga takiej samej wiedzy naukowej. Uznaliśmy, iż to wystarczy, by przetrwać w naszym środowisku. Niepotrzebne stało się mierzenie z własnymi emocjami czy bólem. Czy na pewno jednak rozwój emocjonalny nie jest nadal istotnym elementem dojrzewania?
my i społeczeństwo
Określenie, kto jest osobą dojrzałą wynika z uwarunkowań kulturowych i społecznych. Oznaką tego mogą być cechy fizyczne, jak zarost u chłopców czy piersi u dziewcząt. Jednak przede wszystkim spodziewamy się od osoby dorosłej konkretnych zachowań społecznych. Oczekujemy, że osoba taka potrafi zarobić na swoje utrzymanie, nie jest zagrożeniem dla innych i wykazuje konkretne zachowania jak np. spędzanie czasu z rodziną czy płacenie podatków. Nie nazwiemy dojrzałym mężczyzny, który często zmienia partnerki, ryzykownie jeździ samochodem, spędza dużo czasu na imprezach. Może w takim razie dojrzałość powinna być określona relacją z samym sobą?
Czym jest dojrzałość?
Każda z nas inaczej definiuje dojrzałość i inaczej ją postrzega. Dla 47-letniej Moniki, która jest podróżniczką, z zamiłowania fotografką, a z zawodu psychoterapeutką dojrzałość to umiejętność widzenia siebie i świata gdzieś pomiędzy schematami, poznawania własnych potrzeb i dostrzegania możliwości ich realizacji.
– To zdolność odnalezienia siebie pomiędzy wzorcami wyznaczonymi przez społeczeństwo i kulturę, a nieograniczoną przestrzenią możliwości jakie oferują nam nasze codzienne wybory. Każda zmiana zaczyna się przecież od małego kroku, a nasze życie jest odzwierciedleniem tych codziennych decyzji, będących balansem naszych potrzeb i pewnych ograniczeń. Nie oznacza, że „coś powinniśmy czy musimy”, ale że „chcemy, możemy i tak decydujemy”, jednocześnie biorąc za to odpowiedzialność – mówi.
kiedy to się stało?
Ula, 35-letnia mama dwójki dzieci, która od kilku lat zajmuje stanowisko dyrektora zarządzającego. Dojrzałość dostrzega w jeszcze innym obszarze.
“W obecnym dyskursie społecznym i kulturowym brakuje pokory i pochwały przeciętności. Oczywiście przeciętność nie jest na tyle sexy, żeby przedostać się do debaty, ale myślę, że dojrzałość polega właśnie na tym: na gotowości do zaakceptowania, że jest się przeciętnym, a nie wyjątkowym. I myślę, że dopiero wtedy człowiek staje się wolny i odkrywa przyjemność i szczęście, które dają proste, zwykłe rzeczy i czynności. Przeglądając internet rzuca się w oczy, że wielu influencerów i celebrytów mówi nam, że możemy wszystko. Jednak nie każdy może wszystko, i całe szczęście, bo dzięki temu każdy z nas wnosi do społeczności coś unikalnego. Poza tym takie myślenie bywa niebezpieczne i frustrujące dla osób, które jeszcze szukają swojej prawdy i zaczynają projektować na siebie marzenia czy aspiracje innych.”
czy dojrzałość przychodzi z wiekiem?
Olga ma 27 lat, jest w trakcie pisania pracy magisterskiej i pracuje w kawiarni. Podkreśla, że dojrzałość jest przede wszystkim w głowie. To świadomość swojej jedności psychofizycznej, gdzie poznanie siebie stawiane jest wyżej niż dojrzałość cielesna. To także emocjonalność skierowana na innego człowieka.
– Często osoby, które znalazły się w trudnej emocjonalnie sytuacji, które musiały się „wziąć w garść”, dojrzewały szybciej, ponieważ były odpowiedzialne za siebie i innych. Środowisko i sytuacje życiowe często determinują to, jak szybko musimy dojrzeć. Dojrzałość przychodzi z wiekiem, ale jak wyżej, czasami szybciej, niż się spodziewamy. Ja mam 27 lat, dla wielu praca w kawiarni w tym wieku to brak dojrzałości. A ja wybrałam tę pracę świadomie jako wypadkową różnych zdarzeń z mojego życia. Czy oznacza to, że jestem niedojrzała? Nie. Robię w tym momencie to, co lubię. Wybierając tę pracę zadbałam o siebie, a to jest jedna z cech dojrzałości – podkreśla.