Medytacja nie jest przeznaczona wyłącznie dla wybranych lub szczególnie uduchowionych osób. W dzisiejszych czasach można zaobserwować jej swoisty renesans i intensywny wzrost popularności w różnych rejonach świata. Również niektóre środowiska naukowe zainteresowały się tym tematem, co doprowadziło do niezwykle interesujących wniosków. Wyniki badań wskazują jednoznacznie, że ma szereg „efektów ubocznych” w postaci dobroczynnego wpływu na zdrowie – zarówno psychiczne, jak i fizyczne.
Nie tylko poprawa nastroju
Liczne publikacje naukowe potwierdzają, że medytacja skutecznie obniża poziomu stresu, lęku i wpływa na poprawę nastroju oraz koncentracji poprzez zmniejszenie reaktywności emocjonalnej. Dzięki temu może być stosowana w leczeniu zaburzeń depresyjnych i lękowych oraz zaburzeń odżywiania takich, jak anoreksja czy bulimia.
Zaobserwowano również jej pozytywny wpływ na pacjentów doświadczających przewlekłego bólu, a także na ogólne zmniejszenie wrażliwości na bodźce bólowe. Naukowcy z Harvardu w pracy wydanej w 2018 roku przedstawili dowody na to, że zwykłe oczyszczanie umysłu przez 15 minut każdego dnia, może dokonać zmian w funkcjonowaniu genów. Ich badania wykazały, że osoby, które medytowały przez okres ośmiu tygodni, doświadczyły znaczącej zmiany w działaniu 172 genów regulujących stan zapalny, rytmy okołodobowe i metabolizm glukozy. To z kolei wiązało się ze znaczącym spadkiem ciśnienia krwi.
Profesor Robert Schneider z Międzynarodowego Uniwersytu Maharishi w Iowa przez 5 lat przeprowadzał badania nad grupą osób cierpiących na chorobę wieńcową. Badania te wykazały 48-procentowy spadek ogólnego ryzyka zawału serca i udaru mózgu wśród członków grupy uczęszczającej na zajęcia z medytacji transcendentalnej w porównaniu z osobami, które uczestniczyły w zajęciach z edukacji zdrowotnej. Osoby medytujące doświadczyły średniego spadku skurczowego ciśnienia krwi o 4,9 mm Hg w porównaniu z grupą kontrolną, a także odnotowały spadek poziomu stresu i odczuwania innych negatywnych emocji takich, jak złość.
Wpływ medytacji na mózg
Obserwacje psychoneurologa, profesora Richarda J. Davidsona opublikowane w 2004 roku przez Uniwersytet Stanforda wykazały, że medytacja jest w stanie przyczynić się do regeneracji istoty szarej w mózgu oraz zapobiegać jej utracie. Utrata istoty szarej ma negatywny wpływ na takie funkcje psychiczne, jak: kontrola emocji, popędów, procesów poruszania się i myślenia. Inne badania potwierdziły, że medytacja przyśpiesza metabolizm, przyczynia się do zmniejszenia stanów zapalnych, łagodzi zespół napięcia przedmiesiączkowego oraz negatywne objawy towarzyszące menopauzie. Może nawet spowolnić tempo postępowania HIV oraz proces starzenia się komórkowego.
Dobroczynny wpływ medytacji
W dzienniku „Neuroimage” można zapoznać się z licznymi publikacjami potwierdzającymi dobroczynny wpływ medytacji na funkcje poznawcze oraz na wiek mózgu. Zaskakujące wyniki wskazują na to, iż mózgi osób regularnie medytujących są „młodsze” od osób w młodszym wieku, które nie medytują.